Aaaale… czy warto i jak zacząć przygodę z bonsai?


Jak zrobić bonsai? Chcesz zacząć przygodę z bonsai i kupić swoje pierwsze drzewko? A może zamierzasz zrobić je od początku samodzielnie? Niezależnie od wybranej drogi przeczytaj kilka porad na początek, aby nie popełniać błędów, które inni już popełnili.

Oto krótki, tyci-tyci poradnik dla początkujących entuzjastów bonsai. Ode mnie, również na początku drogi, dla Ciebie – być może mojego nowego kompana. Gdy nie wiesz, od czego zacząć, może on Ci pomoże postawić pierwszy bardziej świadomy krok.

Kwiaty pigwowca japońskiego.
Kwiaty pigwowca japońskiego.

Na początku chciałbym Cię zapewnić, że nie musisz bać się zrobić pierwszego kroku w tym pięknym hobby jakim jest bonsai.

Potraktuj proszę ten wpis, jak taką wyciągniętą rękę, która pomoże Ci przeskoczyć pierwszą kałużę i pobiec dalej przed siebie w stronę słońca. I zanurzyć się w bonsai nieco bardziej świadomie, z szacunkiem do tej żywej istoty, za którą z chwilą nabycia staniesz się odpowiedzialny i która będzie całkowicie zależna od Ciebie – jak małe dziecko.

Liście pieprzowca chińskiego.
Liście pieprzowca chińskiego.

Zastanów się, gdzie będziesz trzymać drzewko

Na początku zastanów się, gdzie możesz trzymać drzewko bonsai. Jeżeli masz balkon, taras i ogród, poszukaj wśród gatunków przeznaczonych do uprawy na zewnątrz. Na zewnątrz oznacza w tym przypadku „cały rok na zewnątrz”, czyli zimą również. To wymaga zatem wiedzy o tym, jak bezpiecznie zimować bonsai.

Jeżeli zamierzasz trzymać bonsai w domu, to musisz poszukać tzw. indoorów, czyli bonsai do uprawy wewnątrz. Natomiast w tym przypadku „wewnątrz” nie oznacza „cały rok w domu czy mieszkaniu”. Tego typu gatunki w lecie najczęściej wystawiamy na zewnątrz, aby korzystały z pełni promieni słonecznych.

Moja pierwsza gałązka zadrutowana pod okiem Nauczyciela
Moja pierwsza gałązka zadrutowana pod okiem Nauczyciela

Zacznij od gatunków łatwych w pielęgnacji

Nie warto rzucać się na np. azalie, które wprawdzie kusząco pięknie kwitną, ale też wymagają specjalnego podłoża, stabilnych warunków temperatury, określonej wilgotności powietrza, wycinania nadmiaru pąków, itp.

Na początek lepiej zacząć od gatunków łatwych, tzn. stosunkowo odpornych na błędy w pielęgnacji, ale również dających frajdę z przycinania i formowania, i obserwowania reakcji drzewa na te zabiegi.

Przeczytaj również:

Zacznij od tanich mało ukształtowanych drzewek

Na początku nie kupuj drogich, starych i ukształtowanych drzew, Wiem, pokusa jest olbrzymia. Ale uwierz mi, brak doświadczenia w pielęgnacji doprowadzi do utraty drzewka.

Dlatego lepiej kupić kilka tanich drzewek wstępnie uformowanych na bonsai, poznać wymagania gatunku i na początek nauczyć się je właściwie pielęgnować, tj. przesadzać do właściwego podłoża, podlewać, przycinać – czyli utrzymać przy życiu i delikatnie rozwijać.

Gdy po 2-3 latach zrozumiesz, jak funkcjonuje i jak reaguje na  zabiegi wybrany przez Ciebie gatunek drzewa, możesz kupić bardziej zaawansowane w rozwoju drzewko tego gatunku lub włączyć do kolekcji inny gatunek drzewa.

Rozpoczynając przygodę z bonsai, można rozpocząć od odnóżek czy małych roślin. Natomiast wtedy na ładne drzewko musimy nieco poczekać, ale za to od początku kształtujemy je w stylu, który chcemy. W przeciwnym razie drzewko nieco narzuci nam styl.

Początek drzewka bonsai nie był zbyt widowiskowy (fot. Philip Donnelly)
Początek drzewka bonsai nie był zbyt widowiskowy (fot. Philip Donnelly)
Ale po 15 latach mamy imponujące drzewko bonsai (fot. Philip Donnelly)
Ale po 15 latach mamy imponujące drzewko bonsai (fot. Philip Donnelly)

Drzewka kupuj na wiosnę lub latem

Zanim kupisz drzewko, upewnij się, że już wybudziło się z zimowego spoczynku, czyli ma rozwijające się, wydłużające lub nabrzmiewające pąki. Upewnij się, że pąki są żywe. Czasem może się bowiem zdarzyć, że pąk niby jest, ale całkowicie suchy, ciemny i martwy.

Pąki moreli japońskiej przed kwitnieniem.
Pąki moreli japońskiej przed kwitnieniem.

Drzewko warto kupić również dopiero wtedy, gdy temperatura na zewnątrz jest na tyle wysoka, że drzewo nie będzie narażone na mróz (przymrozki) i może bezpiecznie rosnąć na zewnątrz (w przypadku outdoorów); a nasze domy i mieszkania nie są już ogrzewane, co często powoduje zbytnie przesuszenie powietrza i automatycznie problemy dla rośliny (indoory), która u sprzedawcy najpewniej rosła w szklarni a u nas trafi do pomieszczenia o zbyt suchej atmosferze.

Nie polecam kupowania bonsai zimą. Najbezpieczniej jest kupić drzewko wiosną (kwiecień, maj) lub w ciągu okresu wegetacyjnego, gdy widzimy, że drzewko nie ma chorób i zdrowo rośnie.

Dlaczego nie zimą? Nawet do domu to też nie? No na początek szczerze odradzam. W przypadku drzewek, które będziemy trzymać w mieszkaniu, możemy nie być w stanie zapewnić im odpowiedniej wilgotności powietrza (kaloryfer grzeje i wysusza powietrze) i światła (jak doświetlać drzewka bonsai zimą?). Wtedy bardzo szybko liście zaczną żółknąć i opadać, powodując masę stresu u właściciela.

Natomiast w przypadku bonsai zewnętrznych brak warunków na właściwe zimowanie i nieznajomość wymagań gatunku może wykończyć drzewko zanim nadejdzie wiosna.

Wiosna ma też tę zaletę, że możemy przesadzić drzewko, jeżeli widzimy że jest w nieodpowiednim podłożu (jeżeli skusisz się na takie z marketów to na 100% będą wymagały szybkiego przesadzenia). A propos drzewek z marketów…

Nie kupuj drzewek w marketach, aby je uratować

Oczywiście jeżeli masz wiedzę o danym gatunku, to być może uda ci się uratować drzewko przed niechybną śmiercią na marketowych półkach.

Natomiast na początku często nie mamy kompletnej wiedzy o wymaganiach danego gatunku a tym bardziej doświadczenia w jego pielęgnacji. Dlatego zakup zaniedbanego, chorego drzewka nie jest moim zdaniem dobrym pomysłem. Takie drzewko najpewniej umrze, a Ty zamiast cieszyć się jego rozwojem, będziesz pisał po forach „POMOCY moje drzewko coś tam”. Niestety często jest już za późno. A to powoduje smutek, frustrację, zniechęcenie i myśli z gatunku „nie mam ręki do tych drzewek”.

Dlatego kupuj zdrowe, dobrze wyglądające drzewa bonsai o ładnym nebari i pniu.

Jak wybrać materiał na drzewko bonsai? Na jakie cechy zwrócić uwagę?  O tym przeczytasz tutaj.

Lepiej więcej drzewek jednego gatunku, niż wiele różnych gatunków drzewek

Na początku nie kupuj zbyt wielu różnych gatunków drzew. Myślę, że 2-3 to zupełnie wystarczająca liczba.

Każde z nich będzie miało najprawdopodobniej inne wymagania i wymagało innej pielęgnacji. Przy zbyt dużej różnorodności możesz nie zdążyć nauczyć się każdego z drzewek z osobna, tracąc po kolei poszczególne z nich.

ksztaltowanie-sosna-pospolita-uszczykiwanie-swieczek-usuwanie-swieczek-bonsai-drzewko-bonsai

Zbytnia troska zabija drzewo

Zbytna troska i chęć codziennego pielęgnowania drzewka najczęściej je zabija.

Bonsai nie musi być codziennie podlewane i zraszane, jeżeli wilgotność podłoża i powietrza tego nie wymaga. Początkującym entuzjastom najczęściej się wydaje, że drzewko bonsai to jakaś wyjątkowa roślina wymagająca wyjątkowej pielęgnacji. Tak faktycznie jest, ale na początku wystarczy po prostu dbać o to, aby jej nie przelać i nie doprowadzić do gnicia korzeni, bo wtedy na ratunek jest często za późno.

Dlatego koniecznie przeczytaj o tym, jak bezpiecznie polewać drzewka bonsai.

Bonsai nie można podlewać rutynowo (np. co drugi dzień). Najpierw trzeba sprawdzić podłoże na pewnej głębokości – jeżeli jest wilgotne po prostu nie podlewamy 🙂

Pamiętaj, że dla drzewka bezpieczniej jest je nieco przesuszyć niż przelać. Dlatego? O tym przeczytasz tutaj.

A co z moim urlopem?

Ty możesz mieć urlop, natomiast drzewek pewnie nie spakujesz ze sobą do plecaka w góry czy nad morze.

Mniejszym problemem są kilkudniowe wypady –  z tym można sobie dość łatwo poradzić (przeczytaj jak). Gorzej natomiast, gdy chcemy wyjechać na kilka tygodni. Jeżeli nie mamy kogoś, kto umie w tym czasie odpowiednio zadbać o nasze drzewka, grozi to niestety ich utratą lub w najlepszym wypadku zaburzeniem rozwoju i np.utratą efektów danego sezonu wegetacyjnego.

Dlatego zanim kupisz drzewko, przemyśl, co zrobisz z nim podczas swojego np. 2-tygodniowego urlopu. Kto o nie zadba? Czy ta osoba ma odpowiednią wiedzę, jak podlewać drzewka bonsai? Jeżeli nie, to jak przygotujesz ją do opieki nad drzewkiem?

Pąki pigwowca japońskiego bonsai
Pąki pigwowca japońskiego bonsai

Ochrona roślin

Wykonuj profilaktyczne opryski przeciw szkodnikom i grzybom na bonsai. Jeżeli zależy Tobie na zdrowo wyglądającym drzewku bez chemii nie obędzie się. Naturalne sposoby ochrony roślin często zawodzą. A że drzewka mają przeżyć i nas należy pozwolić im bezpiecznie się rozwijać.

Na początku zajmowania się drzewkami imponowała mi uprawa ekologiczna. Natomiast dość szybko przekonałem się, że jest to droga donikąd i niepotrzebnie naraża drzewa na osłabienie i choroby.

A i ważna rzecz: zanim dołączysz nowe drzewko do kolekcji wykonaj na nim profilaktycznie dwa opryski: przeciwgrzybowy i przeciw różnym szkodnikom (w odstępie tygodnia). Dzięki temu masz większą szansę na to, że wraz z nowym drzewkiem do Twojej kolekcji nie dołączą pasażerowie na gapę 🙂

Oglądaj dużo ładnych drzew

Ja te, które mnie jakoś ujęły wrzucam na stronę I love bonsai na facebooku. Ty także zbieraj w jakimś miejscu drzewka bonsai, których kształt i estetyka do Ciebie przemawiają. I analizuj, analizuj.

Obserwuj drzewa w naturze i parkach. Jak wygląda zaleczona rana po odcięciu gałęzi? Jak ugięte są gałęzie świerków, a jak sosen czy dębów? Jak wydłużają się pąki graba a jak buka? Jak rosną drzewa w nasadzeniach grupowych, a jak wygląda drzewo rosnące swobodnie na polu? Jak wygląda ładne nebari w naturze? Jak wygląda naturalnie ułamana gałąź (jin) a jak drzewo trafione przez piorun czy pień pozbawiony kory? Jak wygląda kora od słonecznej strony, a jak od północnej?

Dzięki tym obserwacjom wyciągniesz zapewne wnioski, które wpłyną do planu kształtowania Twoich drzewek.

Obserwuj i rób notatki i zdjęcia. Wbrew pozorom to tam ukryta jest tajemna wiedza o kształtowaniu drzew.

Odwiedzając wystawy bonsai, patrz na szczegóły, np. jak ułożona jest gałązka – analizuj i wyciągaj wnioski.

Modrzew japoński - Darek Zając (zbliżenie na gałązkę)
Modrzew japoński – Darek Zając (zbliżenie na gałązkę)

Ponadto warto znać style bonsai i kupując drzewko zastanowić się, w jakim stylu będziesz chciał je na początku prowadzić. To pewnie trudny moment, ale tę decyzję trzeba podjąć, aby później widzieć, jak przycinać drzewko. Natomiast drzewko rozwijać się będzie razem z Tobą, więc być może kiedyś podejmiesz decyzję o zmianie stylu. W bonsai nic nie musi być ostateczne 🙂

Nie oczekuj wysokiej jakości bonsai po roku pielęgnacji

Pierwsze drzewko potraktuj jako drzwi to nowego świata, tajemnej dziedziny życia drzew i sztuki ich formowania. Jako inspirację do poszukiwania wiedzy i odpowiedzialnego traktowania swojego nowego towarzysza. Bo drzewo to istota żywa i jak dziecko całkowicie zależna od Ciebie. Nie zapomnij o nim, zaglądaj do niego codziennie, obserwuj jak się rozwija, bądź z nim jak choruje..

Pamiętaj, że to drzewko będzie rozwijać razem z Tobą. Im więcej Ty będziesz wiedział, tym ono będzie piękniejsze.

Kupiłeś drzewko? Narysuj jego przyszłą formę

Zanim przytniesz pierwszą gałąź, popatrz na drzewko, odsłoń nieco korzenie i zastanów się, w jakim stylu chcesz je poprowadzić.  Posłuchaj, co ono do Ciebie mówi. I narysuj jego przyszły kształt.

Ten szkic stanie się Twoim planem, który będziesz realizować różnymi technikami.

Rysunek nie musi być piękny. Wielu ludzi (ze mną włącznie, w może w szczególności) nie ma daru wykonywania pięknych rysunków. Ważne jest to, aby oddawał podstawowe elementy przyszłej formy bonsai i był dla Ciebie wskazówką.

Szkic docelowego bonsai z mojego jałowca
Szkic docelowego bonsai z mojego jałowca

 

Wiedza i doświadczenie – nie bój się pytać

Nie bój się przycinać i drutować drzewka. Początkujący bonsaiści najczęściej są na tyle delikatni, że raczej nie zrobią drzewku krzywdy, Nie bój się także, że odcinając jedną gałąź zniszczysz drzewo 🙂

Jeżeli to możliwe, ucz się na błędach innych. Moje, choć bolesne i niestety tragiczne dla części drzewek, opisałem tutaj. Ale różne historie i doświadczenia przeczytasz na forach dla bonsaistów – staraj się je krytycznie i z dużą otwartością analizować. Jeżeli znajdziesz i zrozumiesz, co było przyczyną danego problemu z drzewkiem, być może kiedyś sam unikniesz takiego błędu.

Natomiast na pewno warto poszerzać swoją wiedzę, czytając, uczestnicząc w zajęciach w szkole bonsai czy biorąc udział warsztatach.  Ale wiedza nie przyjdzie sama – musisz pytać mistrzów, dopytywać i jeszcze raz dopytywać, aby zrozumieć nie tylko jak i kiedy wykonuje się dany zabieg czy stosuje technikę, ale przede wszystkim dlaczego właśnie tak i dlaczego właśnie wtedy (np. podlewa, przycina, itp.).

Na zakończenie

Ja wiem, że dzięki bonsai znalazłem swoją przystań w życiu na wiele kolejnych lat. Przystań, która czaruje szczegółami: małymi listkami na wiosnę, które nieporadnie próbują się ukształtować czy świeżym pąkiem późnym latem, który pojawił się po cięciu cofającym, jako cudowny efekt naszych zabiegów pielęgnacyjnych.

Zachęcam Cię również do obejrzenia filmu, który przedstawia kwestie podejścia do bonsai w sposób bliski mojemu aktualnemu rozumieniu ten sztuki:

przycinanie-drutowanie-bonsai

Drogi Początkujący życzę Tobie:

  • mocniejszego bicia serca przy wyborze drzewka
  • dużo szczęcia w znalezieniu Mistrza i Nauczyciela
  • radości w odkrywaniu tajemniczych mechanizmów ze świata drzew
  • wytrwałości w gromadzeniu wiedzy
  • bystrości oka w obserwacji reakcji Twoich drzewek
  • wyczulenia na otaczające Cię drzewa i analizy ich historii i wyglądu
  • szacunku i macierzyńskiego podejścia do nowych przyjaciół
  • cierpliwości w formowaniu, która pozwoli drzewku odbudować siły po zabiegach formujących, dając Tobie radość z kolejnych etapów jego rozwoju

Jeżeli dzięki temu wpisowi zaczniesz swoją przygodę z tymi niezwykłymi drzewkami, napisz mi o tym w komentarzu lub na maila. Będzie to dla mnie ogromna radość 🙂

7 komentarzy do “Aaaale… czy warto i jak zacząć przygodę z bonsai?”

  1. Witam,
    od pewnego czasu obserwuje Pańskiego bloga. Swoją przygodę zacząłem dość niefortunnie z Bonsai, moje pierwsze drzewko niestety umarło, muszę przyznać, że w pewnym momencie mnie to zniechęciło, bo nie chcę być przyczynkiem do dalszego „zabijania” przyrody.
    Na szczęście trafiłem tutaj i czytałem sporo Pańskich wpisów.
    Czytałem uważnie co napisał Pan w tym artykule i dlatego chciałbym się zapytać, czy teraz to jeszcze w miarę dobry czas na kupno nowego bonsai? Przymierzam się do kupna Portulacaria afra z strony swiat-bonsai.pl, która zresztą Pan polecał w jednym z swoich wpisów.
    Chciałbym dodać, że mieszkam w bloku, dlatego zdecydowanie interesuje mnie drzewko do wnętrza, balkon niestety mam malutki, oczywiście drzewko mogłoby by tam spocząć na okres wiosenny i letni, ale czy takie częste przestawianie drzewka by mu nie zaszkodziło?
    Jeśli kupię drzewko czy od razu powinienem je przesadzić?
    Kiedy zacząć myśleć o Nebari?
    I jaką mieszankę podłoża zastosować do takiego drzewka?

    Pozdrawiam serdecznie i życzę dalszych tak świetnych wpisów!

    1. Witam,

      jeżeli chodzi o materiały na bonsai, to myślę, że pora jest jeszcze dobra. Kluczowa jest bowiem możliwość oceny zdrowia drzewka. W sierpniu widać to widać (po pąkach, zdrowo wyglądających liściach, itp.)

      Co do ustawiania Portulacaria na balkonie na wiosnę i lato,to jest to bardzo dobry pomysł – drzewko odwdzięczy się Panu lśniącą zielenią. Dodatkowo jest bardzo odporne na suszę, więc tym bardziej nie musi się Pan obawiać o jej zdrowie. Moja, pochodząca z marketu, stała całe lat na gorącym balkonie i miała takie przyrosty, że była przycinana chyba z 3 razy.

      Co do przesadzania, to spokojnie możesz to zrobić – jeżeli oczywiście będzie ku temu przyczyna (np. słabe, mało przepuszczalne podłoże). Wtedy możesz je przesadzić do standardowego podłoża dla bonsai liściastych.

      Jeżeli chodzi o nebari, to plan działań będzie zależało od tego, co już dzisiaj ma drzewko 🙂 Ale jeżeli będziesz przesadzał, możesz zobaczyć, co tam skrywa pod ziemią i ewentualnie podąć jakieś działania (np. odsłonić korzenie lub zastosować jakąś z technik uzupełniania brakujących korzeni).

      1. Super! Bardzo dziękuję! W takim razie zamawiam już dziś albo jutro drzewko i na pewno będę dalej śledził bloga i ewentualnie nękał pytaniami 🙂

        Zastanawiam się jeszcze tylko, czy na początek są mi potrzebne jakieś narzędzia. Jeżeli masz jakieś sugestie to bym bardzo o nie prosił 🙂

      2. Na sam początek dla tego drzewka wystarczą nożyczki i patyczek do sushi aby przy przesadzeniu oczyścić bryłę korzeniową z podłoża. Natomiast jeżeli planujesz dłużej wejść w świat bonsai to na blogu pisałem o narzędziach na początek i drutach. Zobacz czy pasują one do Twojej sytuacji. Powodzenia 🙂

  2. Czy mogę prosić o odpowiedź, bo nurtuje mnie cały czas 1 kwestia,a nie potrafię nt. Nic znaleźć. Mając sadzonkę bonsai rośnie ona z wiekiem, czy z góry określam wielkość ( pnia glownego) i dopiero potem jak mam odpowiednio wysoki pień główny to kształtuje boczne?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.