Jałowiec, który formowałem na warsztacie z Wernerem Buschem na koniec sezonu jest w pełni sił. W przyszłym roku trafi do nowej donicy.
Czytaj dalej Jałowiec z warsztatu z W. Buschem (jesień 2018)
Jałowiec, który formowałem na warsztacie z Wernerem Buschem na koniec sezonu jest w pełni sił. W przyszłym roku trafi do nowej donicy.
Czytaj dalej Jałowiec z warsztatu z W. Buschem (jesień 2018)
Pieprzowiec ma za sobą udany sezon. Głębsza doniczka i cieniowanie w lecie sprawiły, że drzewko bujnie rosło i mogło zostać parokrotnie przycięte.
Gówna gałąź w przyszłych sezonach musi zostać bardziej rozbudowana na grubość.
Wiąz drobnolistny w tym roku miał cudowny przyrost, który niestety niestety całkowicie stracił w wyniku przesuszenia. Muszę przyznać, że w chorobie za mocno się nad sobą użalałem i zbyt rzadko zaglądałem do małych drzewek.
Wiąz japoński w tym roku nie miał łatwo. Po pierwszym formowaniu, z którego było zadowolony, mój Nauczyciel zwrócił uwagę, że w tej formie drzewko będzie zbyt niskie i nie uda mi się w przyszłość uzyskać dobrych proporcji.
Jestem bardzo zadowolony z postępów w tym roku. Fikus był kilkukrotnie mocno przycięty oraz przesadzony do nieco większej doniczki, co zaowocowało licznymi przyrostami i coraz ładniejszym układem gałęzi.
Czytaj dalej Fikus w nowym podłożu w nowej pozycji – jesień 2018
Tegoroczny eksperyment z posadzeniem jabłoni do małej doniczki i do czystej akadamy, zakończył się w moim odczuciu niepowodzeniem.
Klon Bürgera po bardzo problematycznym lecie, gdy każdy nowy przyrost praktycznie natychmiast czarniał, wrócił do formy.
Po początkowych problemach wiosną tego roku, które spowodowały odrzucenie górnej części konaru, musiałem zdecydować o nowej drodze dla tego drzewka.
Pięciornik tego lata okazał się nie lada wyzwaniem, jeżeli chodzi o podlewanie. W moim balkonowych warunkach trzymanie tak wrażliwego na przesuszenie gatunku, oznacza całą masę stresu. Tym bardziej, że pięciornik lubi słońce i odwdzięcza się kwiatami.
Ikadabuki to grupa drzew, która w naturze powstała z powalonego pnia. Gałęzie, które ocalały rozwinęły się i w efekcie końcowym stanową pojedyncze drzewa. Zatem jak zrobić krajobraz bonsai w tym stylu, czyli tzw. tratwę.
Kto nie lubi prezentów? Ja je uwielbiam, a jeżeli łączą się z bonsai, to radość jest maksymalna.
Do kolekcji dołączył kolejny prezent od mojego Kamyka. Sosna, o której piszę poniżej, stanowi aktualnie moje najbardziej wartościowe drzewko. Przede wszystkim w sensie mentalnym, gdyż ma w sobie pewne ukryte znaczenie.
Gdy po raz pierwszy zobaczyłem bonsai z oliwek yamadori w ogrodzie Volkera Einbocka, od razu zakochałem się w tych żywych rzeźbach. W tym wpisie zebrałem informacje o pielęgnacji oliwek jako bonsai oraz instrukcję o ich pobieraniu z natury.
Warsztaty to jedna z podstawowych form rozwoju przyszłych mistrzów bonsai. I nie tylko chodzi o zabiegi osobiście wykonywane na własnych drzewach. Warsztaty do dobra okazja, aby uczyć się przez podglądanie innych. Ale jak się do nich przygotować, aby wyciągnąć z nich możliwie dużo dla własnego rozwoju?
Czytaj dalej Jak przygotować się na warsztaty bonsai, aby najlepiej je wykorzystać?