Oprócz tego jałowca do ćwiczeń dostałem od Dirka również drugiego fajnie zagęszczonego. Mogłem zrobić z nim wszystko, z jednym zastrzeżeniem: główna gałąź ma zostać.
Materiał wyjściowy był fajnie prowadzony z dobrą strukturą gałęzi i zdrową zielenią.
Po 4 wieczorach pracy osiągnąłem taki efekt:
Gałąź kaskadowa wychodząc z pnia jest jeszcze zbyt prosta, ale już nie zakładałem dodatkowych odciągów, gdyż zaczęłą mi się wyłamywać u nasady. W przyszłym sezonie dogniemy ją jeszcze bardziej, tak aby wychodziła pod bardziej ostrym kątem.