Parę słów o sposobie usuwania igieł na sośnie poprzez wyrywanie lub przycinanie nożyczkami. Jak zatem usuwać igły z sosny: wyrywać czy przycinać?
Do tej pory właściwie zawsze wyrywałem igły. Bo szybciej, łatwiej i nie trzeba czekać, aż pozostawione pod cięciu fragmenty igieł uschną.
Swoje nastawienie zmieniłem po lekturze dyskusji na forum bonsai i wykonaniu letniego usuwania igieł na sośnie. Oto jakie założenie przyjąłem: wyrywanie igieł to technika, którą będę stosował, gdy nie ma ryzyka na uszkodzenia pąków lub tkanki gałązek. Czyli kiedy? 🙂
Kiedy wyrywać igły?
Myślę, że wyrywanie to technika usuwania igieł, którą można stosować przy pierwszym formowaniu świeżego materiału na bonsai. Wtedy odcinki gałęzi, które są pozbawione pąków, można oczyścić poprzez wyrywanie. Natomiast dochodzą do pąka, lepiej chwycić nożyczki i skrócić igły wokół niego, niż ryzykować uszkodzenie.
Pamiętajmy też, że wyrywając igły uszkadzamy również gałązkę, co bardziej naraża ją na choroby grzybowe.
Uwaga: w jednym z artykułów w Bonsai Today znalazłem informację, że gatunkiem, z którego powinno się usuwać igły jedynie przez ich przycięcie, jest sosna drobnokwiatowa, która ma bardzo delikatną korę, którą łatwo "zaciągnąć" wraz z wyrywaną igłą.
Kiedy lepiej przycinać igły, zamiast wyrywać?
Przycinanie igieł lepiej zawsze stosować, gdy istnieje ryzyko uszkodzenia pąków, czyli praktycznie zawsze (np. może poza pierwszym formowaniem, gdy pewne straty zaakceptować. Choć jeżeli mamy czas, to igły możemy spokojnie przyciąć, poczekać kilka dni, aż uschną i wtedy przystąpić do drutowania i formowania.
Podczas letniego usuwania ubiegłorocznych igieł – wtedy bardzo łatwo nie zauważyć mniejszych pąków, które jeszcze w pełni się nie wykształciły. Wyrywając igły położone tuż przy pąku, ryzykujemy niepotrzebnie jego uszkodzenie. A tak przycięte igły po paru dniach uschną i odpadną.
Jak odróżnić ubiegłoroczne igły od tegorocznych na sośnie?
Podczas późnojesiennego usuwania tegorocznych igieł – wtedy tym bardziej wymagana jest precyzja.
Usuwając igły z delikatniejszych gałązek, lepiej jest je przyciąć, aby wyrywając igły nie pociągnąć za nimi tkanki z gałązki, tworząc niepotrzebną ranę.
Witam
W tym artykule podajesz inny yermin usuwania igieł niż w artykule z Volkerem,
Jaki w takim razie jest najbardziej optymalny?
W moim przekonaniu lepszy jest termin późnojesienny. Sosny w sierpniu zaczynają wzrost korzeni i wydaje się, że nie ma sensu osłabiać drzewka poprzez usuwanie igieł. Natomiast praktykowane są oba terminy. W moim przekonaniu lepszy jest jednak termin późnojesieny z tego względu, że do tego momentu sosna wykształci tyle korzeni, aby utrzymać pełną zieleń, którą po danym sezonie wygeacyjnym wytworzy. W momencie, gdy będzie przechodzić w stan zimowego spoczynku, my ususuwają stare igły sprawiamy, że na wiosnę system korzeniowy będzie zbyt rowinięty w stosunku do części zielonej. Dążąc do wyrównania, drzewko powinno wytworzyć więcej pąków.