Umiejętność patrzenia na świat w sposób umożliwiający odkrywanie piękna w nastroju i rzeczach nacechowanych samotnością, prostotą i przemijaniem. Jak każda skrócona definicja i ta z pewnością jest błędna.
Na początek, jako tło do przemyśleń, polecam tę muzykę:
[youtube=https://www.youtube.com/watch?v=9v6SHwbZuhw]
Z pojęciem wabi sabi spotkałem się całkiem niedawno i szukając informacji na ten temat, odkryłem jak bliskie jest ono mojemu postrzeganiu przyrody.
Swoje rozumienie wabi sabi zamykam w kilku pojęciach:
- osamotnienie
- prostota
- szczegół
- przemijanie
- smutek
- niedoskonałość
Wabi zawiera w sobie znacznie przebywania „poza”, w odosobnieniu, poczucie osamotnienia i opuszczenia, nieposiadania, które wzbogacają duchowo. W rozumieniu wabi materialny brak czegoś, nieposiadanie czegoś nie jest pojmowane jako niedostatek, ale jako czynnik oczyszczający patrzenie, nasz horyzont i wspierający możliwość koncentracji na pięknie przyrody i rzeczy.
To także środek umożliwiający wytworzenie w sobie umiejętności dostrzegania piękna w rzeczach małych i drobnych.
Poprzez niezakłóconą niczym obserwację, zaczynamy dostrzegać piękno w rzeczach, w których na pozór, na pierwszy rzut oka, piękna brak.
W bardzie ascetycznym podejściu, piękna natury nie szukamy w stanie jej barwnego rozkwitu, ale w momencie jego przemijania, które potęguje smutek i doznania duchowe.
Zgodnie z rozumieniem wabi, piękna szukamy również w szczegółach budzącej się do życia przyrody, czyli w momencie, gdy na opustoszałym, zimowym krajobrazie, pojawiają się pierwsze pąki lub przez śnieg przebija pierwsza zieleń. Ale tutaj znowu, aby go dostrzec, potrzebujemy samotności, czasu na dostrzeżenie i kontemplację, doświadczania tego rodzaju zachwytu nad pięknem.
Sabi to swojej znaczeniowej sferze nosi cechy starzenia, przemijania, rdzy, niedoskonałości (uschnięta gałąź, samotne pochylone drzewo na wysokiej skale). Początkowo nacechowane było również znaczeniem odosobnienia i samotności.
To swoista przyjemność estetyczna wynikająca z obcowania z rzeczami starymi, wyschniętymi, mrocznymi, noszącymi ślady przemijania i wynikającej z niego niedoskonałości. To także szacunek do przedmiotu, który postrzegany jest nie przez walory funkcjonalne, ale przede wszystkim pewną więź człowieka z przedmiotem, która wyraża się również w dbałości o niego w czasie, naprawianiu i szanowaniu.
Wabi to zatem bardziej pewnego rodzaju sposób patrzenia na świat, podczas gdy sabi odnosi się bardziej do odczuwania cech danego przedmiotu. Wydaje mi się, że mimo dwóch pojęć, stanowią one jedność, warunkują się wzajemnie.
Bez nastawienia do świata w kategoriach wabi, trudniej byłoby dostrzec w piękno w rzeczach noszących znamiona czasu i przemijania. I odwrotnie, bez cech sabi na przedmiotach, nie uzyskalibyśmy impulsu, którego odczytanie jest możliwie właśnie dzięki wabi 🙂
Niedoskonałość, rozumiana jako brak symetrii, nierówność i zmienność przedmiotów w wyniku upływu czasu jest ich cechą, którą nadaje im piękno. Człowiek dbający i szanujący przedmiot, naprawiający go, staje się współtwórcą. Ale to czas jest mistrzem. To własnie czasu potrzebują przedmioty, aby stać się coraz piękniejsze – obok miłosnej wręcz opiece człowieka.
Co ciekawe, w japońskiej estetyce istnieje także pojęcie fuga, które wyraża bardzo bliski stosunek człowieka i natury. Człowiek, żyjący zgodnie z tymi zasadami, znajduje przyjaciół w kwiatach, drzewach, zwierzętach, budując z nimi najbardziej osobistą, przepełnioną miłością relację.
Wiersze haiku
Na koniec warto przeczytać kilka haiku, wierszy, których zarówno prosta forma jak i sugestywność, pomogą zrozumieć nastrój i sposób patrzenia w kategoriach estetycznych wabi sabi:
Gdy patrzę w dal
nie ma ni kwiatów
nie barwnych liści,
Jesienny zmierzch,
w sitowiem krytej chatce na zatoką
[Fujiwara-no Teika]
Oto samotność
wśród ukwieconych wiśni
cyprys wzniosły
[Matsuo Basho]
Cisza
lita skała nabrzmiała
wołaniem cykad
[Matsuo Basho]
Temu, kto czeka tylko na kwiaty,
pokazałbym wiosnę,
w trawkach wystających pośród śniegu,
w górskiej wiosce.
[Fujiwara Iyetaka]
Klasyczne japońskie wiersze haiku w przekładzie Agnieszki Żóławskiej-Umedy znajdziesz tutaj.
Podsumowując
Wabi sabi to pewien sposób patrzenia na świat, połączony ze melancholią i smutkiem, wynikającymi ze świadomości przemijania tego, co postrzegamy w danej chwili jako piękne.
W tym świecie nikt nie zawoła niczym Faust „Chwilo trwaj. Jesteś piękna”, gdyż w jego pojmowaniu estetyki, to właśnie w melancholijnej kontemplacji przemijania można dostrzec piękno prostych rzeczy.
A jak Ty rozumiesz wabi sabi?
Zapraszam do rozmowy i komentowania.