Marzyłem o laskach, ale nigdy by mi nie wpadło, że to marzenie zrealizuje się w Niemczech.
Krajobrazy z drzewami mają coś, co do mnie przemawia dużo bardziej, niż pojedyncze drzewa w doniczkach. Dlatego też tym chętniej skorzystałem ze możliwości nauczenia się zasady i techniki u Volkera.
Rozpocząłem wprawdzie od lasku bukowego, który jeszcze umieszczę na stronie, ale tutaj chcę Wam pokazać lasek, który zrobiłem na skale. Lasek z młodych modrzewi, który (zakładając że opanuję temat podlewania) będzie zawsze miał tyle lat co mój synek.
Na początku było słowo, a w przypadku lasku:
A w efekcie końcowym:
W Yose-ue kusi mnie to, że nawet z materialów pojedynczych kiepskich powstaje atrakcyjna grupka!
Bartek, dokładnie tak. Ma to swoisty urok i oddziałuje na mnie bardzo naturalnie.
A ja się wzruszyłam!
Piękny jest❤️ Na żywo jeszcze piękniejszy i widać jego urok❤️ Synek będzie miał genialna pamiątkę, która będzie rosła razem z nim😻
Bravo Tato😘
Dobra robota (y) Jakiego użył Pan podłoża i czy jest ono trzymane jakąś siatką?
Na kamieniu zrobiłem murek z keto. Natomiast mieszanka standardowa do modrzewi.
.