(Część 3) W kolejnej części artykułu Walter Pall, objaśnia, w jakich miejscach mamy największe szanse na znalezienie właściwego materiału na drzewko bonsai.
Jest wpis z serii artykułów: Pozyskiwanie z natury materiału na bonsai (Autor: Walter Pall)
Od momentu, gdy autor w 1988 roku w formularzu rejestracyjnym na wystawę bonsai użył tego określenia po raz pierwszy, dla drzew pobieranych z natury w języku niemieckim przyjęło się pojęcie „znajdek”. Znajdek to coś, co zostało znalezione. Kto szuka w naturze gotowych bonsai, może szybko się rozczarować. Z wyjątkiem bardzo nielicznych wyjątków w naturze właściwie nie ma drzew, które można pobrać i posadzić w doniczce, otrzymując drzewo, które spełnia wymagania stawiane bonsai. Co najwyżej możemy znaleźć dobry materiał, czyli mniej lub bardziej ciekawie uformowany krzak lub drzewo, z którego doświadczony bonsaista będzie w stanie coś zrobić. Z reguły najbardziej poplątany i skomplikowany materiał jest najlepszym materiałem na bonsai. Dlatego jedynie doświadczony bonsaista może znaleźć naprawdę dobry materiał, ponieważ będzie w stanie na miejscu ocenić jego kształt i zdecydować, czy będzie w stanie go wykorzystać czy też nie.
Nie jest sztuką szukać. Sztuką jest znaleźć. Oznacza to, że nie ma większego sensu ruszać w teren z mocnym postanowieniem znalezienia materiału na bonsai z sosny, który będzie idealnie pasował do stylu wyprostowanego, i przejść obojętnie obok dobrego materiału z drzew liściastych czy nawet innych sosen, nadających się doskonale prowadzenia w innym stylu.
Są ludzie, który udając się w grupie do lasu na zbieranie grzybów, regularnie znajdują więcej niż reszta. Są także wędkarze, który łapią więcej niż wszyscy koledzy razem. Są wreszcie bonsaiści, który mają znacznie więcej dobrych drzew niż całe stowarzyszenia. Co ci ludzie mają ze sobą wspólnego? Znają tajemnicę lub nawet wiele, których inni nie znajdą. A szansa, że podzielą się tą wiedzą, nikła.
Jak można samemu odkryć taką tajemnicę? Tylko nie myśl, że tajemnica polega po prostu na znajomości takiego miejsca. To nie jest prawda, tajemnica polega na rozpoznawaniu wzorców. Działa to tak: bonsaista idzie w teren i natyka się na drzewo, które spełnia wszystkie wymagania dobrego bonsai. Znalazł tym samym dobre miejsce, ponieważ dobry materiał na bonsai – jak grzyby – występuje w grupach: gdzie jeden, tam za rogiem czeka cała grupa.
Trzeba wiedzieć, że nie chodzi o to, aby znać takie szczególnie dobre miejsce, ale o to, jak takie miejsca cały czas znajdować, także na terenach, w których nigdy się nie było. Gdy szukając w innym miejscu, ponownie natkniemy się na dobry materiał, wtedy zaczynamy łączyć ze sobą pewne fakty, które zaważyły o sukcesie. Co oba miejsca mają ze sobą wspólnego, co sprawia, że w obu miejscach drzewa karłowacieją? Jeżeli jest tak, że przykładowo dzięki bliskości paśników w ziemie jelenie przychodzą skubać młode pędy buka, to znaleźliśmy pewien wzorzec. Znając go, można próbować znaleźć dobry materiał przy każdym innym paśniku w lesie.
Bonsaiści, którzy znajdują wiele dobry drzew, dojdą później do przekonania, że istnieje cała masa różnych wzorców, które prowadzą do sukcesu. Poznając dane gatunki drzew, prowadząc z nimi wewnętrzny dialog, rozumiemy je coraz lepiej i dzięki temu znajdujemy coraz więcej coraz lepszych drzew. Rada ta pochodzi od [nieżyjącego już – przypomnienie P. Bryja] Wolfganga Käfleina, czyli człowieka, który znalazł w Europie najwięcej dobrego materiału na bonsai.
Gdzie warto szukać? Po pierwsze tam, gdzie posiadamy pozwolenie na pobranie lub przynajmniej istnieje na to szansa. Nie ma sensu szukać dobrego materiału w parkach narodowych, skoro i tak nie będzie nam wolno pobrać drzewa.
Gdzie mamy zatem największe szanse?
Generalnie na obszarach, które można określić jako miejsca ekstremalne. Są to miejsca, w których warunki wzrostu dla danego gatunku są tuż na granicy przeżycia. Jeżeli na danym stanowisku drzewo wegetuje, ponieważ ma za mało sił do rozwoju, ale za dużo, aby umrzeć, wtedy będzie małe, będzie miało kompaktową budowę i rozwinie ciekawe formy. Natomiast definicja miejsca ekstremalnego zależy już od danego gatunku drzewa. Sosna dobrze roślinie praktycznie w samym piasku, podczas gdy takie samo podłoże będzie dużym wyzwaniem dla buka czerwonego. Wobec tego buk czerwony rosnący na piaszczystej glebie może stanowić dobry materiał wyjściowy na bonsai, natomiast dla sosny miejsce będzie musiał spełniać również inne kryteria, jak np. wyeksponowane stanowisko na stromym zboczu lub na półkach skalnych. Generalnie wszystkie wyżej położone miejsca oferują dobre szanse na pobranie interesującego materiału. Jednakże w Europie większość tego typu miejsc jest pod ochroną jako parki narodowe czy krajobrazowe. Warto szukać szczęścia na hałdach żwiru, w kamieniołomach, nasypach kolejowych, grzęzawiskach, stromych nasypach, na często zalewanych brzegach dzikich strumieni, nawisach skalnych, dużych zarośniętych głazach, na wybrzeżach, na terenach określanych przez rolników jako nieużytki. Jednakże na wszystkich wymienionych wyżej miejscach drzewa mają jedną wadę: są bardzo słabe. Z tego względu szanse przeżycia są z góry niskie.
Bardziej obiecujące pod względem przeżycia pobranych drzew są miejsca, które same w sobie są dobre dla danego gatunku drzew, ale poprzez działania otoczenia drzewo jednorazowo lub regularnie przez kilka lat było hamowane w rozwoju. Do nich możemy zaliczyć: pobocza dróg, gdzie w regularnych odstępach czasu drzewa i krzewy zostają mocne przycięte; pastwiska, na których zwierzęta zjadają młode pędy i stale obrywają gałęzie a nawet pnie małych drzew, a rolnicy regularnie ścinają nowe drzewa czy krzaki; obrzeża lasów, gdzie dzika zwierzyna wczesną wiosną skubie młode pędy a zimą zjada pąki; zbocza lawinowe, gdzie ciągle powstają szkody, ale drzewa ostatecznie nie obumierają; poligony wojskowe, na których drzewa są regularnie łamane, ale nie zabijane. Wszystkie te miejsca z wyjątkiem zboczy lawinowych mają wiele zalet: w większości przypadków otrzymamy zezwolenie na wykopanie drzewa; z punktu widzenia etyki dopuszczalne jest wykopanie drzewka, które w przeciwnym razie jest tylko męczone i ma małe szanse na przeżycie; drzewa rosną w dobrym podłożu i są relatywnie młode, a zatem mają dobrą, kompaktową bryłę korzeniową, która zwiększa szanse przeżycia drzewka po wykopaniu.
Laicy w większości myślą, że najlepszy materiał na bonsai rośnie na odległych, nienaruszonych terenach. Całkowicie błędnie. Człowiek ze swoimi maszynami i swoimi zwierzętami jest najlepszym twórcą bonsai. Najlepsze drzewa rosną najczęściej na obrzeżach dróg a nawet w obrębie osiedli mieszkalnych. Doskonały materiał może znajdować się tam, gdzie dziesiątki lat pielęgnowano żywopłot, lub ktoś rokrocznie mocno przycinał krzewy; gdzie ktoś od przez dziesiątki lat trzyma drzewa we wiadrze; gdzie na cmentarzu od lat krzewy są przycinane. Oczywiście nie zawsze otrzymamy zezwolenie na pobranie drzewa, ale zawsze warto zapytać – to nic nie kosztuje.
Jeżeli pora roku nie pozwala na pobranie drzewa, warto wykorzystać ten czas na szukanie odpowiednich drzew. Dzięki temu unikniemy pokusy i chęci pobrania pierwszego lepszego drzewa. Ponieważ szansę na wykopanie drzew mamy tylko przez krótki czas jesienią i kilka tygodni wczesną wiosną, jest dużo czasu w ciągu roku, aby wybrać właściwy egzemplarz.
Czytaj dalej:
Część 4: Ocena i przygotowanie drzewa do pobrania
Tytuł oryginału: Sammeln von Bäumen in der Natur
Autor: Walter Pall walter-pall.de.
Tłumaczenie wykonane za pisemną zgodą autora.