Jeżeli mimo oprysków ochronnych, regularnego nawożenia, podlewania drzewko bonsai rośnie słabo i wygląda mizernie trzeba szybko działać. Nawet bardzo drastyczne. Warto jednak wiedzieć, że większość chorób wynika z błędów w codziennej pielęgnacji, które z czasem osłabiają drzewko ponad jego siły i drzewko zaczyna chorować.
Na początek warto odpowiedzieć sobie na kilka podstawowych pytań związanych z pielęgnacją drzewek:
Czy podłoże drzewka jest właściwe?
Zanalizuj podłoże, w którym rośnie drzewko. Czy jest przepuszczalne, czy też może zamieniło się w zbitą i duszącą bryłę? Do korzeni musi dochodzi nie tylko woda, ale także tlen z powietrza. Dlatego podłoże powinno mieć odpowiednią strukturę.
Czy może ziemia pokryta jest całkowicie mchem, który sprawia, że przed podlewaniem trudno stwierdzić, czy ziemia przeschła już w odpowiednim stopniu, aby można było ponownie podlać roślinę? Jeżeli nie widać, to ryzykujemy, że podlewamy drzewko, które ma jeszcze mokrą ziemię, powodując z czasem duszenie, gnicie i obumieranie korzeni. Usuń nadmiar mchu, który dobrze zabezpiecza podłoże np. na czas transportu, ale działa niekorzystnie podczas codziennej pielęgnacji.
Sprawdź także odczyn Ph podłoża. Być może jest zbyt kwaśne lub zbyt zasadowe w stosunku do wymagań drzewka. Pamiętaj, aby sprawdzać regularnie odczyn podłoża, gdyż podlewając twardą wodą (jaką mamy np. w Poznaniu) podłoże od odczynie kwaśnym z czasem stanie się bardziej zasadowe, co może spowodować nagłe załamanie kondycji np. azalii, objawiające się żółknięciem liści.
Praktycznie większość drzewek kupionych w marketach będzie miało niewłaściwe i słabej jakości podłoże, które warto od razu wymienić lub przynajmniej przesadzić drzewko do większej doniczki, do której dosypiemy nowego podłoża wysokiej jakości.
Czy doniczka nie jest zbyt ciasna?
Wyjmij drzewko z doniczki i sprawdź, czy bryła korzeniowa nie zajmuje przypadkiem już całej przestrzeni w donicy. Jeżeli tak, oznacza to, że korzenie są zbyt przerośnięte i roślina nie jest w stanie wytworzyć drobnych korzonków, którymi pobiera wodę i składniki odżywcze.
Jeżeli jest jeszcze właściwy czas, rozważ przesadzenie bonsai połączone z przycięciem korzeni, które stymuluje roślinę do wytworzenia nowych młodych korzonków. Jeżeli nie, wyjmij drzewko bez naruszania bryły korzeniowej i posadź je w większej donicy lub bezpośrednio w gruncie.
Czy prawidłowo podlewasz drzewka?
Na początku upewnij się, że podlewasz drzewka bonsai wodą odpowiedniej jakości (czyli nie deszczową, gotowaną, destylowaną, itp.). Kiedyś wyczytałem na forum, że drzewka warto podlewać przegotowaną i odstaną wodą, tak aby pozbyć się z niej kamienia. No i kamienia pozbyłem się, a wraz z nim większości niezbędnych rozwoju minerałów. No i drzewka zaczęły tracić kondycję i zdrowie.
Drzewka należy podlewać, gdy podłoże nieco przeschnie, ale nie całkowicie wyschnie. Jeżeli nie, to z czasem doprowadzimy do tego, że ziemia będzie cały czas mokra, powodując duszenie i gnicie korzeni.
Czy prawidłowo nawozisz bonsai?
Przeczytaj etykietę nawozu do drzewek, którego używasz. Zwróć uwagę, że prawidłowe nawożenie bonsai wymaga obecności nie tylko azotu, potasu i fosforu, ale także wszelkiej maści składników mineralnych. Bez nich z czasem drzewko również popadnie w chorobę.
Czy bonsai zewnętrzne odpowiednio zimowało?
Drzewka bonsai uprawiane na zewnątrz (np. klon, buk, dąb) wymagają okresu zimowego spoczynku w niskich temperaturach. W żadnym wypadku drzewka typu outdoor nie powinny spędzić zimy w domu w temperaturach pokojowych! Takie drzewko z pewnością mocno odchoruje ten brak spoczynku i jeżeli nawet przeżyje pierwszy rok, długo będzie wracać do siebie.
Dlatego odpowiednio przygotuj stanowisko do zimowania bonsai i odpowiednio pielęgnuj drzewka w zimowych miesiącach.
Ratujemy bardzo chore drzewko bonsai
Jeżeli wszystko robisz dobrze lub po zmianie nawyków pielęgnacyjnych kondycja drzewka nie poprawiła się, musimy sięgnąć po bardziej drastyczne rozwiązanie.
Przede wszystkim, jeżeli drzewko mimo wszystko wygląda słabo przestajemy je zasilać. Zawarty w większości nawozów azot zmusza drzewko do wzrostu, co przy jego kiepskiej kondycji niepotrzebnie dodatkowo je obciąża, wyczerpując resztki sił życiowych.
Następnie wyjmujemy je z doniczki i sadzimy do większej doniczki lub bezpośrednio do gruntu nie naruszając bryły korzeniowej.
Jeżeli po pewnym czasie nie widzimy różnicy i bonsai nadal choruje, warto je ponownie wykopać i wypłukać mocnym strumieniem wody dokładnie całe podłoże spomiędzy korzeni.
Następnie oglądamy bryłę korzeniową, usuwamy ewentualnie gnijące lub martwe korzenie. Patrzymy także, czy na korzeniach nie występują narośla świadczące o chorobie. Być może w bryle widoczne są jaja lub larwy szkodników. Usuwamy je wszystkie skrupulatnie pęsetą i wykonujemy odpowiedni oprysk.
Uwaga: niektóre drzewa iglaste mają wokół korzenie tzw. mikoryzę, czyli grzyby, które mają postać siateczki. To nie jest szkodliwy grzyb. Wręcz przeciwnie. Płaty mikoryzy pomagają czy wręcz umożliwiają niektórym gatunkom pobieranie wody i składników odżywczych. Dlatego nie powinniśmy usuwać całej ziemi z drzewek iglastych lub też przenieść kilka płatów mikoryzy do nowego podłoża, wciskając ją między korzenie. Warto też użyć szczepionki mikoryzowej.
Jeżeli bryła korzeniowa jest czysta, sadzimy drzewko do większej doniczki wymieniając podłoże na nowe.
Po przesadzeniu umieszczamy roślinę w „jasnym cieniu”, czyli jasnym miejscu osłoniętym przed bezpośrednim słońcem. Nie nawozimy, aż do momentu, gdy drzewo zacznie rosnąć / puszczać pąki lub nowe pędy.
Na 3 dni przed i po posadzeniu można zastosować środek Black Star / Black Jack, który stymuluje wytwarzanie korzeni. Opis tej metody znajdziesz także tutaj.
Podsumowując
Podobnie jak w przypadku ludzi, lepiej zapobiegać, niż leczyć. Powinniśmy wiedzieć, jakie wymagania co do pielęgnacji mają poszczególne gatunki drzew i pielęgnować je we właściwy sposób. Dzięki temu drzewko pozostanie silne i bardziej odporne na choroby i szkodniki. A regularne opryski chemiczne dopełnią dzieła.