W sumie to nie wiem, dlaczego do tej pory nie wrzuciłem na bloga jednego z moich pierwszych drzewek, które rozwijam w kierunku bonsai.
Póki co zamieszczam zdjęcia „przed i po” tegorocznym (maj 2016) cięciu pielęgnacyjnym i zadrutowaniu:
Dość nieładnie wyglądają dwie równoległe grube gałęzie po prawej stronie. Dolna prawa gałąź wychodzi od wewnętrznej strony wygięcia pnia, co nie jest zgodne z zasadami tego stylu. Póki co jednak pozwalam jej rosnąć, aby ciągnęła za sobą grubość podstawy pnia, która jest wątła. Natomiast docelowo prawdopodobnie zostanie usunięta.
PS. Wybaczcie jakość zdjęcia – robione z telefonu wieczorową porą 🙂