Kwitnąca i owocująca jabłoń cieszy oko, podobnie zresztą jak wczesna wiśnia. Do tego okazuje się, że jest to drzewo bardzo wdzięczne na pierwsze bonsai, gdyż cechuje je szybki przyrost a efekt widoczny jest już po 4-5 latach od momentu pobrania materiału na drzewko.
Wybieramy drzewko na pierwsze bonsai
W internecie i literaturze znajdziecie wiele porad, którymi należy się kierować wybierając drzewko na bonsai. Postaram się je kiedyś zebrać w szczegółach. Teraz tylko napiszę, że wybór materiału na bonsai wymaga przede wszystkim czasu i odwiedzenia późną jesienią / wczesną wiosną kilku szkółek leśnych.
Powinniśmy poszukać drzewka, które charakteryzuje się:
- Grubym pniem (o tym, jak gruby powinien być to pień przeczytaj tutaj: jak pogrubić pień drzewka bonsai)
- Licznymi rozgałęzieniami ulokowanymi nisko blisko ziemi
- Widocznymi żywymi pąkami – będzie to oznaka, że drzewko przeżyło zimę (jeżeli drzewko wybieramy na wiosnę)
Pamiętajcie proszę, że wcale nie musi być to niskie drzewko! Raczej nie znajdziecie takiego, które jest niskie i grube 🙂 Dlatego spokojnie rozglądajcie się za drzewami, które mają nawet 2 metry. Ważne, aby miały minimum te cechy, o których pisałem powyżej, a po skróceniu pnia np. do 35 cm były jeszcze na nim pędy.
Oczywiście, jeżeli pędy ulokowane są wyżej, będzie można zrobić później odkład i skrócić drzewko, ale jeżeli możemy tego uniknąć, to lepiej zrobić to od razu.
Drzewko po przycięciu sadzimy do dużej donicy (nie takiej małej na gotowe bonsai) i dajemy odpowiednią mieszankę ziemi do bonsai – tyko nie taką gotową z marketu!!! Jak zrobić odpowiednią przeczytasz tutaj. Ponieważ jabłoń wymaga częstego podlewania, warto, aby gleba była w stanie zatrzymać nieco wody w swojej strukturze.
Ważnym jest, aby nie przycinać i nie uszkodzić korzeni a starą glebę wypukać całkowicie spomiędzy korzeni. O tym, jak dobrze przesadzić bonsai przeczytasz tutaj.
Przeczytaj wskazówki dotyczące pielęgnacji jabłoni jako bonsai
Jak zrobić swoje pierwsze bonsai i do tego kwitnące drzewko?
Pierwszy rok nowego bonsai
Po wybraniu naszego pierwszego drzewka na bonsai przystępujemy do kształtowania jabłoni i wykonując pierwsze bardzo mocne cięcie. Walter Pall napisał kiedyś, że jeżeli po takim cięciu Twoja żona lub mąż powie, że oszpeciłeś drzewko, które wcześniej było takie piękne, to znaczy, że wykonałeś cięcie w odpowiedni sposób. I nie dziw się, że po tym cięciu pozostanie praktycznie tylko sam pień i kilka kikutów.
Pierwsze cięcie kształtujące wykonujemy wczesną wiosną (środek marca). Drzewko w tym czasie zaczyna powoli transportować energię z korzeni do pąków, dzięki temu przepływająca energia sprawi, że rany szybko się zagoją.
Wszystkie niepotrzebne gałęzie od razu przycinamy u nasady zaraz przy pniu lub danym konarze (cięcie na obrączkę okrągłymi kleszczami), zabezpieczając rany maścią lub wystawiając roślinę na słońce, aby przyspieszyć leczenie ran.
Górną część drzewka należy przyciąć mocniej, pamiętając, aby ostatni pączek, który pozostawiasz na gałęzi, wskazywał na dół.
W miejscach, w których chcemy, aby wyrosły przyszłe nowe konary oraz nowy wierzchołek pozostawiamy kawałki, kikuty (cięcie na czop) z ucinanego pędu. To z tych miejsc (pomiędzy konarem a kikutem) wyrosną nowe gałęzie główne.
Nowym gałęziom pozwalamy rosnąć pozwalamy rosnąć swobodnie przez całym sezon wegetacyjny do kolejnej wiosny, drutując je w maju kolejnego roku i wyginając w dół póki są miękkie. Stwardniałe pędy jabłoni sa bardzo twarde i trudno (w kilku etapach) się wyginają.
Drzewko drugi rok
Ubiegłoroczne przyrosty drutujemy w maju i wyginamy z pozycji pionowego do poziomej. Natomiast ubiegłoroczne kikuty ucinamy, bo nie będą już potrzebne (również okrągłymi kleszczami na obrączkę, czy tuż przy pniu). Rany szybko się zagoją, gdyż drzewko transportując energię do naszych przyrostów przy okazji uleczą te cięcia.
Wyginając gałęzie w dół warto pamiętać, że jabłoń cechuje się słabszym przywiązaniem gałęzi do pnia. Z tego powodu nie wyginamy mocno w miejscu łączenia się gałęzi z pniem, tylko nieco dalej, aby nie ułamać gałęzi. Przyrostom pozwalamy rosnąć przez cały sezon wegetacyjny prawie do końca lata.
Na koniec sierpnia skracamy wygięte w dół główne konary do dwóch (góra drzewka) do czterech węzłów (dół drzewka). Dzięki temu gałęzie zaczną się rozgałęziać w kolejnym roku, zagęszczając koronę drzewka.
Trzeci rok
Na trzeci rok w maju drutujemy poszczególne pędy boczne na gałęziach głównych i wyginamy je w dół. Następnie pozwalamy im rosnąć swobodnie do końca sierpnia. Ewentualne niepotrzebne pędy od razu wycinamy na obrączkę (kleszczami okrągłym zaraz przy konarze).
Pod koniec lata (przełom sierpnia i września) skracamy te przyrosty do 2 (w górnej części drzewka) do 4 węzłów (w dolnej), pamiętając, aby ostatni pączek był skierowany w dół. I tak postępujemy jeszcze przez kolejne dwa lata ciesząc się z zagęszczającego się drzewka.
Powodzenia 🙂
Witam. Czy taka jabłoń nadaje się do całorocznego trzymania wewnątrz mieszkania, czy jak inaczej należy z nią postępować? Z góry dziękuję, pozdrawiam
Cześć, jabłoni nie możesz trzymać w domu. Do domu to jedynie fikusy i parę innych, ale i one lepiej rosną latem na zewnątrz.
Czy z jabłoni, która nie ma gałęzi bocznych do 50 cm, po przycięciu do 35-40 cm wyrosną takie gałęzie?