Aby narzędzia do bonsai służyły nam latami, warto wiedzieć, jak o nie dbać zarówno po wykonaniu pracy jak i w trakcie? Osobiście denerwuje mnie widok brudnych narzędzi. Jakoś nie pasują mi do tej pięknej sztuki, której się uczę. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić samuraja, który po ćwiczeniach nie czyści swojego miecza. Tak też traktuję z pewnym szacunkiem narzędzia, które mi służą.
Na początek
Generalnie można powiedzieć, że po zakończeniu pracy narzędzia powinny zostać doprowadzone do stanu „jako nowe”, tzn. zostać wyczyszczone. Jak samurajski miecz po walce 🙂
Narzędzia poza tym przechowujemy w suchym miejscu, unikamy kontaktu z wodą, aby nie pojawiła się na nich rdza (chyba, że mamy narzędzia z nierdzewki, to problem odpada)., chronimy przed uderzeniami, aby nie wyszczerbiły się nam ostrza, zapewniające gładkie i równe cięcie.
Dezynfekcja narzędzi na 3 sposoby
W trakcie pracy nad kilkoma drzewkami warto pamiętać, aby przed zmianą drzewa wydezynfekować narzędzia. Oczywiście wielu z nas tego nie robi i pewnie nic z drzewkami się nie dzieje, ale dezynfekując narzędzia z pewnością znacznie zmniejszymy ryzyko przeniesienia chorób pomiędzy drzewkami.
Narzędzia możemy zdezynfekować m.in w następujący sposób:
- odkażając spirytusem
- myjąc narzędzia mydłem ogrodowym
Czyszczenie narzędzi
Po zakończeniu pracy narzędzia, szczególnie na ostrzach, mają ślady żywicy lub innych osadów pochodzących z roślin. Nie wygląda to estetyczne:
Dlatego nożyczki i kleszcze czyścimy najpierw z wszelkich osadów. Ja do tego celu używam specjalnej skałki szlifierskiej do czyszczenia rdzy, tzw. szmergiel.
Przecierając nią brudne (lub też np. zardzewiałe) miejsce uzyskujemy piękną czystą i lśniącą powierzchnię, a brud i ewentualna rdza zostają usunięte.
Konserwacja
Po wyczyszczeniu i wypolerowaniu narzędzi, na szmatkę nakładam nieco oleju i wycieram na wysoki połysk.
Tak wyczyszczone narzędzia trafiają do pokrowca i czekają na kolejną akcję.
o kurde 🙂
Na twoim miejscu ognia bym nie stosował, gdyż ostrza narzędzi są hartowane i tym sposobem można je rozhartować co będzie skutkowało szybszym tępieniem się krawędzi tnących, Sądząc po zdjęciach masz
sprzęt z „nierdzewki” więc po myciu mydłem nic im nie będzie:) albo spirytus 70% tudzież denaturat:)
Dziękuję za uwagę. Faktycznie płomień ma temperaturę do 1300 stopni i może to wpływać na stal… Aktualnie nic sie nie dzieje, ale lepiej dmuchać na zimne, a w tym przypadku na gorące.
Hallo Piotr
Du kannst na klar deine Werkzeuge kurz mit dem Brenner bearbeiten das tut dem Stahl nix .Ich reinige meine Werkzeuge mit normalen Alkohol und öle hinterher alles etwas ein ,Gruss aus der Bonsaischmiede Bernd Schökel