I kolejne drzewko przesadzone. Ten fikus to mój nadworny twardziel. Powstał z typowej „marchewy”, którą całkowicie pozbawiłem korzeni spiżowych.
Z fikusa zdjąłem nieco liści, natomiast pozostawiłem te szczytowe na gałązkach, aby wytwarzając auksynę wspierały budowę korzeni. Dlatego nie przycinałem gałązek, a jedynie zdejmowałem pojedyncze liście z każdej z nich.
Pamiętam, jak u p. Marka Gajdy, przesadzaliśmy fikusa-olbrzyma, łączyliśmy ten zabieg z całkowitą defoliacją. Ponieważ jednak wtedy nie redukowaliśmy mocno bryły korzeniowej, zabieg ten był możliwy (w efekcie przełożyliśmy drzewko do nowej doniczki, nie naruszając w znaczącym stopniu jego bryły korzeniowej).
Uwaga Przesadzanie zimą bonsai wewnętrznych (tzw. "domowych") zasadniczo możliwe jest wtedy, gdy doświetlasz sztucznie drzewko lub drzewko stoi na bardzo jasnym parapecie w chłodnym pomieszczeniu.
Ile razy odwiedzam Pana stronkę-podziwiam za upór. Nawet fikus benjamina Pana „pochłania”. Szacunek.
Dziękuję za miłe słowa 🙂
Witam, mamy aktualnie koniec 2021r więc jeśli jest możliwe to prosiłbym o jakąś aktualizacje z teraźniejszym fikusem 😁 pozdrawiam Tomasz
Hah no wiem, że mam opóźnienia, ale i postanowienie, że w kolejnym roku znowu wracam do pisania i nie tylko 🙂 A zdjęcie z aktualnym stanem znajdziesz we wpisie: Przesadzanie fikusa z Tajlandii.