Kto nie lubi prezentów? Ja je uwielbiam, a jeżeli łączą się z bonsai, to radość jest maksymalna.
Dzisiaj wpadli do nas Daniela i Bernd z klubu bonsai w Bockenem, z którymi zżyłem się prawie rok temu.
Widząc ich u naszych drzwi zamarłem i już wiedziałem, że w kolejnym sezonie moje drzewka będą miały zdecydowanie lepsze warunki na naszym tarasie.
Bernd, złota rączka, przygotował blachy ocynkowanej dziesięć podstawków pod drzewka bonsai o wymiarach 80x30x5 cm. Idealnie będą pasować do ławek, na których trzymam drzewka.
Do środka nasypię rzecznych kamyków, na których następnie ustawię drzewka. Między kamykami będzie gromadzić się woda, która odparowując ochłodzi doniczki i bryłę korzeniową w gorące lenie dni.
Druga niespodzianka to skrzynka z przegródkami na drut. Oj przyda się, przyda. Do tej pory miałem, delikatnie mówiąc, problem z utrzymaniem porządku w drutach. Plątały się, zwijały, generalnie bałagan.
Pojemnik ma 10 przegródek dopasowanych do rolek na drut miedziany, które z reguły mają większą średnicę niż zwoje drutu aluminiowego. Z pewnością pojedzie ze mną na przyszłoroczny konkurs do Francji.
Bernd robi także stoliki prezentacyjne. Możecie je zobaczyć tutaj.
Mój ulubiony to ten: