Na warsztatach bonsai w Sulęcinie miałem możliwość podejrzenia, jak Robert Błądek pracuje nad tworzeniem tzw. linii życia.
Na początku pisakiem rysujemy przebieg linii życia:
Następnie wzdłuż linii robimy nacięcie ostrym nożem, i zdejmujemy zbędną korę a następnie powierzchnię dokładnie oczyszczamy z łyka:
Jak dużo można usuniąć kory i łyka, aby gałąź przeżyła?
Taiga Urushibata zaleca w przypadku jałowców:
- dla początkujących bonsaistów – około 1/3
- dla średniozaawansowanych – około 1/2
- dla bardzo doświadczonych – nawet 2/3
Jakbyś miał możliwość to prosiłbym o rozszerzenie tego tematu min jakimi środkami zabezpieczamy kiedy robimy martwe drzewo jaka jest minimalna linia życia itp
Co do zabezpieczeń, to w sumie standardowo: płynem do jin, czyli cieczą kalifornijską. Natomiast co do minimalnej (zakładam grubości) linii, to szczerze mówiąc nie są mi niestety znane jakieś wytyczne.