W środku przygotowań do konkursu we Francji zrobiliśmy dzisiaj próbne formowanie drzewka na czas. I tym sposobem dołączył do kolekcji drzewek bonsai kolejny jałowiec.
Materiał wyjściowy cechował się wieloma gałęziami wyrastającymi na jednym poziomie, krzyżującymi się. Generalnie korona drzewka była nieźle poplątana, czego oczywiście nie widać na poniższych zdjęciach.
Z gotowego drzewka jestem dość zadowolony. W krótkim czasie powstało fajne drzewko. Volker znalazł niestety kilka błędów, natomiast nie korygowaliśmy ich, aby na koniec cyklu przygotowań mieć szansę jeszcze raz je omówić. Oj ciekawe to będzie zestawienie, gdy obok siebie ułożone zostaną wszystkie drzewka, które zrobiłem w ostatnich miesiącach.
Efekt końcowy na dzień dzisiejszy przedstawia się następująco:
Białe miejsce zaznaczone kredą, to w przyszłości będzie shari, które zrobię w tym roku, gdy drzewko nieco podniesie się po formowaniu.